poniedziałek, 5 listopada 2012

Sun Patrol

Jak Olaaa słusznie stwierdziła, moje życiowe motto to "więcej za mniej "okazało się mało trafione w piątkowy wieczór. Kierując się tym mottem w piątek około godziny 23 po pracy (bynajmniej mojej Olaa pracuje w bardziej rozsądnych godzinach) czyli w tzw. weekend udałyśmy się do sklepu w celu zakupu napoju alkoholowego. Znaczy nie.., ten zakup nie był naszym pierwotnym zamiarem ale "jakoś tak wyszło".
Kierując się do centrum miasta i spożywając owy napój śmiejąc i opowiadając przeróżne historie życiowe oczywiście na piechotę zmierzałyśmy do celu.Nagle ku naszemu zdziwieniu obok Nas pojawił się ZIELONY WÓZ. Zapamiętajcie ten kolor ZIELONY.  Pan uchylił szybę i zaczął machać blacha, po czym kazał wejść do środka.Skończyło się na tym, że Nasz ekonomicznie rozpoczęty wieczór okazał się najdroższym wieczorem od miesiąca. Pamiętajcie "więcej za mniej" nie sprawdza się w każdej dziedzinie życia. Natomiast zadziwiający jest fakt że Ci panowie zazwyczaj działają nieudolnie. Ale statystyka to statystyka, sieroty to sieroty, i jak pech to pech.
Także PISSSS and LOFFFF POLISMEN.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Translate