środa, 21 listopada 2012

Viajar por España

Widząc okropną pogodę za oknem, czyli zimno, ponuro i szaro chciałam Was przenieść do gorącej Hiszpanii.
Ciężko pracując przez cały rok i odkładając każdy grosz mogłyśmy się wybrać w wakacyjną podróż, która od dawna chodziła Nam po głowie. Pełne nadziei stawiłyśmy się na lotnisku i fruuuu:))
Były to dwa, najbardziej intensywne, tygodnie mojego życia:)) w każdym jego aspekcie:D
Podszkoliłam języki, i to nie tylko angielski:). Spełniłam jedno ze swych marzeń - znalazłam się na Camp Nou, czyli stadionie mej ukochanej Barcelony.

Odwiedzając Hiszpanię pamiętać trzeba, że jest ona różnorodna. Zachwyci Nas pięknem i różnorodnością krajobrazu. Składa się z 50 prowincji - od Galicji do wypalonej słońcem Sewilli.
Nasza wycieczka skierowana była na Katalonię, której stolicą jest Barcelona, czyli cudowne miasto, które przoduje we współczesnej architekturze, modzie, i nowoczesnych przedwsięzięciach.
Nasza bazą wypadową było Lloret de Mar - tak wiem, wiem - "Pamiętniki z wakacji". Nam niestety nie udało się ujrzeć polsatowskiej kamery i zostać gwiazdami telewizji :), ale nic straconego, można powiedzieć, że mamy swoje pamiętniki, które raczej nigdy w TV nie pokażą:PP.

Lloret de Mar

Coś dla fanów sportu - Camp Nou - FC Barcelona


Parc Guell

Parc Guell - część podmiejskich ogrodów, nad którymi Gaudi pracował w latach 1900-1914

Lloret nocą:)

Sagrada Familia - ukończona ma zostać w 2026r, czyli w setną rocznicę urodzin Gaudiego

Hard Rock Cafe

Beach in Lloret

Tossa de Mar

Na pewno tam wrócimy!!!

xoxo,
Olaaa:))

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Translate