Kolejny post o tym jak poradzić sobie z owym syndromem, chyba jednoznacznie zakończy z nim walkę :))
Po paru tygodniach planów, szukania i przeglądania tanich lotów udało się !!!
Zafundowałyśmy sobie przemianę duchową w Rzymie :).
Termin wyjazdu to wielki tydzień, nie wiem jak dowiedziały się o tym najwyższe władze w kościele, ale z góry przepraszamy za to całe zamieszanie.
Benio nie musiałeś !!! :)
Benio nie musiałeś !!! :)
Szkoda,że nie może towarzyszyć Nam Magda, która w tym czasie ma misję wychowania przyszłych pokoleń małych polaków,ale są jeszcze wakacje :).
Ja osobiście już byłam w Rzymie,ale tylko na jeden dzień.
Oto kilka zdjęć naszej przyszłej podróży
To zdjęcie to akurat Wenecja w 2006 roku.
Czy nie wygląda jak z pocztówki ? :)
Módlcie się za Nas :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz