Dziś w słowie na niedzielę zakaz stadionowy. Oczywiście tzw. zakaz stadionowy bo pełna nazwa środka karnego popularnie zwanego zakazem stadionowym to zakaz wstępu na imprezę masową, bo to jedna z jego odmian.
Wszedł do kodeksu karnego (wcześniej wymierzany za wykroczenia) dopiero w 2009 roku a już zebrał niezłe żniwo. Jak mówi pięknie ustawodawca ratio legis wprowadzenia tego środka karnego było zwiększenie bezpieczeństwa imprez masowych poprzez uniemożliwienie udziału w nich osób zagrażających istotnym dobrom chronionym prawem.
Przede wszystkim związany jest z karaniem tzw. kiboli. Sama jestem kibicem, wiernym FC Barcelony a lokalnie to może nie będę się wypowiadać, bo czytający kibice drużyny przeciwnej zablokują stronę :P.
Za co on grozi...
Zakaz stadionowy zostanie orzeczony przez Sąd jeśli zostaniemy skazani za przestępstwo, które powiązane jest z imprezą masową, a wcześniej stwierdzone zostało, że nasz udział w takich imprezach zagraża dobrom chronionym prawem, czyli życiu lub zdrowiu innych uczestników imprezy lub też dobrom materialnym. Wystarczy, że popełnicie przestępstwo w czasie takiej imprezy i koniec z ustawkami na meczu i to na dlugiii czas, bo od 2 do 6 lat!!!! Lepiej o tym pamiętajcie, jeśli chcecie kibicować swojej drużynie nie z domowego fotela a z krzesełka na stadionie. Zakaz obejmuje nie tylko mecze ligowe, ale Reprezentacji Polski też i to nie ważne gdzie mecz się rozgrywa, ważne że jest, a Wy tam być nie możecie.
Oprócz nałożonego zakazu wstępu trzeba zgłaszać się także na Komisariat Policji w czasie trwania meczu, więc przyjście przed albo po nie załatwi sprawy, a już nie zgłoszenie się w ogóle całkiem pogarsza sytuację, bo jeśli traficie na sumiennego Pana Funkcjonariusza to postawi Wam zarzut z 244a k.k. - naruszenie orzeczonego zakazu wstępu na imprezę masową.
Więc pamiętajcie nie bawcie się tak
Gratuluje wokalnego talentu kibicom Legii
Pozdrawia dochodząca do sił i siebie:P
Olaaaa
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz