czwartek, 27 grudnia 2012

W tym roku nadrobię zaległości.

Tak podobno wróży mi Joy ( tak tak ten Joy :) tak dalekie i poufne informację otrzymałam z kolei od  wróżki Oli. Ale w sumie jest co nadrabiać oraz nie ma czego podsumowywać. A uświadomił mi to mój młodszy brat zasypując mnie pytaniami przed zaśnięciem typu... Kasia a co przeżyłaś w tym roku ? Tak naprawdę to oprócz zdanych egzaminów, które cieszą mnie niezmiernie oraz wspaniałych wakacji nie wydarzyło się nic godnego mej uwagi albo po prostu ich nie pamiętam :). Wydaję mi się, że żyje dwa dni do przodu, a podobno tak nie można.
Planów Wam nie zdradzę bo to T A J E M N I C A :). Postanowieniami też się nie zamierzam się dzielić :).
Ale wiem już, że na wszytko trzeba patrzeć z przymrużeniem oka, i że nie wszytko widać na pierwszy jego rzut. Mając manie oceniania wszystkich i wszystkiego dookoła wiele razy się pomyliłam,jak nie prawie zawsze. Trzeba być po prostu bardziej tolerancyjnym dla ludzkich ułomności. Ułomności z kolei nie należy myli z wadami bądź też innymi rodzajami uzależnień których należy eliminować ze swojego życia. Ciesze się że mam wspaniałych kompanów, a zwłaszcza ostatnio jednego. W trudnych chwilach mej prawniczej kariery jest niczym Red Bull dodaje mi skrzydeł.Potrafi też wyperswadować mi jak w głębokim jestem błędzie :). Orange nienawidzi Nas za taką ilość codziennych wysłanych SMS-ów, w których komentujemy każdy aspekt Naszego życia. Choć nie jeden SMS uratował mi życie przed kompletnym ześwirowaniem. Drugiemu mojemu kompanowi może po prostu nie daje możliwości się wykazać. Wiem również, że potrafię sobie poradzić w dziwnych i skomplikowanych sytuacjach życiowych.Ale nikomu nie życzę takiej szkoły życia.
AMEN :).


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Translate