czwartek, 3 stycznia 2013

Kilkanaście centymetrów ponad chodnikami

Jak wspomniała koleżanka Kasiaaaa mój mózg rzeczywiście ostatnio pracuje w trybie awaryjnym, o ile w ogóle się włącza :P
Odpowiedzialnym za ten stan jest właśnie owy przybysz z Marsa:)
Muszę się chyba zastanowić nad zarzutami dla niego, bo w końcu utrudnianie pracy i prawidłowego trybu życia nadaje się do postawienia w stan oskarżenia. Jakie macie pomysły??
Ja bym zaczęła od 190a, czyli stalkingu w zbiegu z 193 - naruszenie miru domowego, bo w końcu w jakiś tam sposób ten spokój zakłóca.

Pomimo wszystko taki stan ducha w zupełności mi odpowiada, choć pewnie zamęczam tym innych, a zwłaszcza Kasięęę, wierną powierniczkę mych rozterek i problemów 13-nastolatki.













Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Translate